Bartek Kowalczyk

Opinia

Szukałem szkolenia, które zapewniłoby mi solidne podstawy i dało pewność siebie, abym mógł samodzielnie stanąć z nożyczkami w ręku. Tak trafiłem do Akademii B&K, która spełniła moje oczekiwania w stu procentach.
Kurs Long staż był strzałem w dziesiątkę. Najciekawszym etapem tego szkolenia były dla mnie techniki strzyżeń, a także praca nad formą i kształtem. Interesowała mnie również personalizacja fryzur, pochłaniało dopracowanie najmniejszych szczegółów – na to również największą uwagę zwracali edukatorzy. Co ważne, ma to odniesie w mojej pracy do dziś i sprawia, że każda fryzura jest niepowtarzalna.
Dzięki sympatycznej atmosferze na szkoleniach, dobrym kontakcie z edukatorami i mojej chęci do zdobywania wiedzy, nie miałem żadnych trudności z kolejnymi etapami kursu. W Akademii panuje tak ciepła atmosfera, że już po pierwszym dniu czułem się tak, jakbym był tam od zawsze. Na pewno będę te 2 miesiące miło wspominać i trochę tęsknić za tym czasem.
Nigdy wcześniej nie byłem związany z fryzjerstwem, ale kurs Long staż dał mi wiedzę i praktykę, która okazała się niezbędna w obecnej pracy. Przede wszystkim poznałem podstawy technik strzyżeń i koloryzacji. Z czystym sumieniem mogę polecić ten kurs każdemu, kto chce tworzyć idealne fryzury.

Zakres szkolenia

Kurs Long staż trwał 2 miesiące. Na początku wydawało mi się, że zdobycie ugruntowanej i szczegółowej wiedzy na temat fryzjerstwa w tak krótkim czasie jest niemożliwe. Okazało się jednak, że te 2 miesiące w zupełności wystarczyły, aby w pełni poznać podstawowe techniki cięcia i koloryzacji. Wpływ na to miał dobrze ułożony program szkolenia, ale przede wszystkim edukatorzy, którzy w zrozumiały i czytelny sposób przekazywali wiedzę, dokładnie tłumaczyli każde zagadnienie i zawsze służyli pomocą. Prowadzili nas, uczestników szkolenia, krok po kroku, aż do osiągnięcia doskonałych fryzur, wprowadzając jednocześnie we wspaniały świat fryzjerstwa.

Przykładowy dzień pracy rozpoczynaliśmy od spotkania w sali szkoleniowej z edukatorem. Kolejno przygotowywaliśmy swoje miejsca pracy, a kiedy pojawiały się modelki, prowadziliśmy z nimi rozmowę oraz konsultacje odnośnie fryzury. Część praktyczna szkolenia była dodatkowo poparta rysunkiem przykładowego strzyżenia (krok po kroku), który edukator wykonywał na lustrze. Następnie każdy z uczestników kursu tworzył fryzurę pod czujnym okiem edukatora. Codziennie wykonywaliśmy fryzury na dwóch modelkach. Każdy dzień kończył się podsumowaniem pracy i jej omówieniem.

Rozpoczynając szkolenie, otrzymałem od Akademii podstawowy sprzęt fryzjerski: nożyczki, grzebień, suszarkę, prostownicę i szczotkę. Warto mieć również degażówki, klipsy i szczotki w różnych rozmiarach. Taki sprzęt można kupić w hurtowniach fryzjerskich, sklepach internetowych, a także w Akademii.

Egzamin przypominał dzień szkolenia w Akademii, z tą różnicą, że edukator występował w roli egzaminatora. Kontrolował nasze konsultacje z Klientką, odpowiedni dobór fryzury oraz całą pracę, aż do osiągnięcia ustalonej fryzury – efektu końcowego. W ramach egzaminu każdy uczestnik szkolenia musiał wykonać koloryzację wraz ze strzyżeniem. Wszystko należało wykonać samodzielnie, bez pomocy edukatora. Towarzyszył mi mały stres, ale w rezultacie okazał się on niepotrzebny. Zarówno Klientka, jak i ja, byliśmy zadowoleni z efektu końcowego, co potwierdził edukator zaliczeniem egzaminu. Dzisiaj mój dyplom wisi na ścianie w moim pokoju, a ja z uśmiechem idę do pracy i tworzę fryzury dopasowane do potrzeb swoich Klientek. W tej pracy nie ma mowy o rutynie, a każdy Klient jest jedyny w swoim rodzaju. Tak też powinna powstawać fryzura, niezależnie od wieku czy płci Klientki.

© Berendowicz&Kublin 2024 Wykonanie: Getso.pl